środa, 22 lipca 2015

Merkel panzerfaust

Jak piszą media: " Angela Merkel znalazła się w ogniu krytyki, gdyż doprowadziła 13-letnią Palestynkę do płaczu." Szczegóły wyglądają w ten sposób: Palestynka wyznała kanclerz Niemiec że jej rodzinie grozi deportacja i bla bla bla. Merkel odpowiedziała na to że bardzo jej przykro, ale nie wszyscy mogą zostać przyjęci na teren Niemiec. Palestynka się rozbeczała, kanclerz zaś podeszła i pogłaskała ją jak skulonego pieska.
Moim zdaniem wszelka krytyka wobec zachowania Merkel to najzwyklejszy debilizm. Jako kanclerz Niemiec jest ona zobowiązana do dbania o dobro Niemieckiego narodu i państwa. Co miała zrobić ? Powiedzieć: " Słuchaj mała, nie martw się nic wam nie grozi, ja o to zadbam !" po czym ostatecznie i tak deportować te rodzinę ? Merkel na ile się dało na tyle delikatnie,  wyraziła prawdę i nie oszukiwała naiwnej dziewczyny. Ja jako nerwowy człowiek pewnie bym jej powiedział żeby zeszła mi z oczu bo mnie nie obchodzą takie problemy. Być może niedługo takie reakcje wejdą w użycie, gdyż problem imigrantów coraz bardziej narasta, Europa robi się coraz mniejsza, a zagrożenie wewnętrzną wojną jest coraz bliższe. Dla mnie ta cała Palestynka i jej rodzina na terenie Europy jest warta tyle co kubeł śmieci. Na 90% to kolejna familia zajmująca się nic nie robieniem, produkcją dzieci i wyznawaniem Islamu. Akurat takich "imigrantów" już mamy wystarczająco dużo i chyba nikomu już się to nie podoba. No cóż, albo ktoś to dzikie wysypisko posprząta, albo wycięty zostanie las...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz